Mediolan jest miastem w którym skosztować można najróżniejszych specjałów, a jednym z nich są lody. Lody, które tak zasmakowały pewnemu 7-letniemu Włochowi, że aż uciekł z domu oddalonego o 30 kilometrów od Mediolanu, by ich skosztować. O niezwykłej sprawie donoszą lokalne media w Lombardii. Sprytny dzieciak zrobił wiele by niezauważonym wymknąć się do samego Mediolanu.
Do nietypowej ucieczki doszło 13 czerwca 2025 roku. 7-latek z Saronno pod Mediolanem wybrał się na samotną wycieczkę na lody do stolicy Lombardii. Młody Włoch zdjął zegarek z GPS-em, by uniknąć namierzenia przez rodziców, przeszedł kilometr do stacji kolejowej i wsiadł do pociągu.
Wcześniej poprosił mnie o lody, a ja mu odmówiłam – mówiła lokalnym mediom matka chłopca Lisaberta Castaldi
To dziecko z neurodywergencja, jego umysł działa inaczej – dodaje 42-letnia matka 7-latka
Po kilku godzinach poszukiwań dziecko zostało odnalezione przez policjantów na stacji kolejowej Milano Cadorna. Na zdjęciach przesłanych przez policję 7-latek miał wyglądać na uśmiechniętego i zadowolonego ze swojej podróży.
Nie bałam się o syna bo wiedziałam, że sobie poradzi. Bardziej obawiałam się tego kogo może spotkać – wyznaje Lisalberta
Według relacji matki dziecko jest nadpobudliwe i nadzwyczaj uzdolnione poznawczo. Młody chłopak bezpiecznie wrócił do rodziny. Niestety żadna z lokalnych gazet nie podała do której lodziarni wybrał się pomysłowy 7-latek ani na jaki smak lodów się zdecydował. Nie wiemy też czy dostał szlaban na lody.