Rok rekordowych strajków we Włoszech. Tak źle nie było od lat

Podróżni wybierający się do Włoch po raz pierwszy mogą być zaskoczeni tym, że nie uda im się dojechać na zwiedzanie zaplanowanych miejscowości czy też nawet dotrzeć na lotnisko. Wszystko za sprawą strajków, które we Włoszech są codziennością. Pod koniec 2025 roku można już podsumować tegoroczne strajki na kolei. Tak często we Włoszech kolej nie strajkowała od lat.

Za nami ostatni strajk generalny we Włoszech, który odbył się 12 grudnia 2025 roku. Końcówka roku to czas podsumowań. Warto więc podsumować do ilu strajków na kolei doszło w 2025 roku. Liczby są szokujące.

2025 rok zapisuje się jako szczególnie niespokojny we włoskim sektorze kolejowym. W dobiegającym końca roku strajki ogólnokrajowe na kolei miały miejsce aż 12 razy i trwały łącznie 245 godzin. Strajków w 2025 roku było jeszcze więcej niż w roku 2024 gdy zanotowano 11 dni strajkowych i utrudnienia trwające 227 godzin.

Mowa tylko o strajkach generalnych obejmujących transport kolejowy w całym kraju. Do dodatkowych strajków dochodziło wielokrotnie gdy strajkowały na przykład tylko koleje Trenord działające tylko na obszarze Lombardii.

W ciągu ostatnich lat widać wzrostową tendencję w liczbie strajków. Lewicowe związki zawodowe odpowiadają za zwiększoną liczbę ogólnokrajowych paraliżów od czasu objęcia urzędu przez rząd premier Giorgii Meloni. Jednym z najbardziej uciążliwych strajków 2025 roku były strajki, a właściwie fala strajków propalestyńskich, które rozpoczęły się od strajku generalnego 22 września 2025, a następnie strajku 3 października, 28 listopada i 12 grudnia 2025.

Pracownicy transportu kolejowego i innych gałęzi gospodarki „wyrażali poparcie dla palestyńskiego ruchu oporu„. Ogólnokrajowy strajki obejmowały najróżniejsze dziedziny życia, nie tylko transport kolejowy. W wielu włoskich miastach doszło do starć z policją w których brali udział propalestyńscy działacze organizacji lewicowych.

Do znacznych zamieszek doszło 22 września. We Włoszech trwał wówczas strajk generalny. Do strajku poza związkowcami dołączyły też radykalne organizacje lewicowe. Protesty, które trwały kilka dni, rozlały się na całe Włochy, a także Ticino oraz miasto i gminę Bellinzona w Szwajcarji oraz San Marino.

22 września do dużych starć doszło na Milano Centrale. W strajkach w Mediolanie rannych zostało 60 policjantów. Do dużych zamieszek doszło tego dnia również w Bolonii gdzie protestujący zablokowali autostradę dojazdową. W Neapolu starcia z policją miały miejsce na stacji Napoli Centrale. W Rzymie w protestach miało wziąć nawet około 200 tysięcy osób jednego dnia, a kolejnego nawet 300 tysięcy osób. W całym kraju około pół miliona.

W czasie kolejnego strajku 3 października w protestach miało brać udział około 400 tysięcy propalestyńskich demonstrantów, a 4 października w samym tylko Rzymie około 300 tysięcy osób. W Rzymie zdemolowano wówczas pomnik świętego Jana Pawła II przed stacją Roma Termini.

W tym roku z ust organizacji związkowych padały oskarżenia o ludobójstwo w Gazie, blokadę pomocy humanitarnej, ataki Izraela na flotyllę humanitarną Global Sumud Flotilla (GSF), eksport broni z Włoch do Izraela i „współudział” rządu Giorgii Meloni. Demonstranci wzywali do zaprzestania dostaw broni do Izraela, zawieszenia stosunków dyplomatycznych, uznania Palestyny przez Włochy. Sprzeciwiano się też militaryzacji i zbrojeniu Ukrainy.

Akcje protestacyjne z 2025 roku prawdopodobnie nie będą jedynymi. W 2026 roku można spodziewać się kolejnych strajków generalnych, demonstracji i zamieszek. Na szczęście na liście strajków we Włoszech w styczniu 2026 roku nie ma jeszcze strajku generalnego.

Powiązane wpisy:

Szukasz informacji o Bergamo i Lombardii?