Kolejne niepokojące zdarzenie związane z lotniskami w okolicy Mediolanu. Dziś w godzinach przedpołudniowych w budynku terminala numer 1 na lotnisku Mediolan Malpensa doszło do mrożących krew w żyłach scen.
Do zdarzenia doszło we środę 20 sierpnia 2025 roku w godzinach porannych. Jedna z osób przebywających w budynku terminala numer 1 podpalił stanowiska odpraw przy użyciu łatwopalnej cieczy.
26-letni podpalacz pochodzący z Mali nie posiadał karty pokładowej i nie był też pasażerem żadnego samolotów przylatujących do Mediolanu. Lokalne media podają, że przed podpaleniem mężczyzna „wpadł w szał”. Napastnik miał wzniecić pożar, a następnie młotkiem zdemolować monitory na których wyświetlane są dane dotyczące przylotów i odlotów.
Ochrona lotniska zatrzymała napastnika z pomocą kilku przypadkowych przechodniów. Lekko ranny w zamieszaniu miał być jeden z pracowników ochrony ale jego życiu i zdrowiu nie zagraża niebezpieczeństwo. Sprawą zajmują się odpowiednie służby. Wiadomo już, że 26-latek pochodzący z Mali posiadał zezwolenie na przebywanie we Włoszech. Już w czwartek stanie przed sądem.
Questa mattina, al terminal 1 della Malpensa, un africano ha prima sfasciato i monitor dei check-in con un martello e poi ha dato fuoco ai cestini dei rifiuti. pic.twitter.com/EFxJ6Z6QG7
— Francesca Totolo (@fratotolo2) August 20, 2025
Budynek terminala wypełnił się gryzącym dymem i konieczne było przeprowadzenie ewakuacji podróżnych przebywających w jego wnętrzu. Media podają, że zdarzenie do którego doszło w terminalu numer 1 nie miało wpływu na ruch lotniczy chociaż przyglądając się siatce dzisiejszych połączeń można zauważyć, że w godzinach przedpołudniowych większość rejsów miała pewne nieznaczne opóźnienia.