Mediolan nie należy do najbezpieczniejszych miast na świecie. Oszustwa, wymuszenia, napady, kradzieże kieszonkowe, przestępczość zorganizowana oraz inne niebezpieczeństwa czyhają w mieście na turystów i mieszkańców. Wiele osób wie, że Mediolan (na papierze) jest najbardziej niebezpiecznym miastem we Włoszech i zastanawia się czy metro w Mediolanie jest bezpieczne. Czy w metrze w Mediolanie jest bezpiecznie? Podpowiadamy na co uważać w metrze w Mediolanie.
Czy jazda metrem jest bezpieczna
Jeśli chodzi o funkcjonowanie samego systemu metra to metro w Mediolanie jest bezpieczne. Wypadki w metrze zdarzają się niezwykle rzadko. Ostatnie informacje o przypadku potrącenia pochodzą z jesieni 2021 roku ale było to umyślne działanie jednego z pasażerów. Inny przypadek wydarzenia w metrze to pasażerowie zamknięci na około 30 minut w stojącym pociągu metra w 2012 roku.
Bezpieczeństwo poruszania się pociągów metra w Mediolanie jest wysokie, na kilku liniach jeżdżą autonomiczne pociągi. Do wypadków raczej nie dochodzi. Jedynym komunikacyjnym zmartwieniem dla podróżnych mogą być tylko strajki gdy metro nie jeździ (tu więcej o tych sytuacjach). Problemem, którym zaprzątają sobie głowę podróżni jest bezpieczeństwo na stacjach metra i w pociągach.
Bezpieczeństwo w metrze w Mediolanie
„Attenzione borseggiatrici!” to sformułowanie, które zna chyba każdy podróżujący do Włoch. Czy w wagonach metra w Mediolanie kradną? Oczywiście, że tak. Ostrzeżenia o kradzieżach kieszonkowych rozbrzmiewają z głośników w wagonach metra w Mediolanie.
W metrze w Mediolanie działają zorganizowane szajki kieszonkowców. Przestępcy działają zarówno w pojedynkę jak i w parach oraz w większych grupach. Działają w metrze również tak zwane czujki. Działanie czujek polega na zagadywaniu turystów i „pomocy” w przejściu przez bramki czy obsłudze automatu biletowego. Takie działanie ma na celu namierzenie ofiary i przekazanie sygnału do innego członka zorganizowanej grupy przestępczej który dokona napadu lub kradzieży kieszonkowej w wagonie metra.
Czujkami wykorzystywanymi przez zorganizowane grupy przestępcze w metrze w Mediolanie są też młode, czasem nawet atrakcyjne, żebraczki. Ich zadaniem nie jest zbieranie pieniędzy (a może jest, ale nie głównym) w czasie żebrania na podłodze stacji metra. Ich zadaniem jest ostrzeganie członków złodziejskiej szajki przed patrolami, patrolami w cywilu czy ekipami telewizyjnymi realizujących materiały dotyczące przestępczości w metrze.
Głównym zadaniem jest jednak obserwacja tłumu i wyłuskanie z niego osób, które mogą stać się potencjalnym celem kradzieży. Zbieranie kasy to tylko przykrywka do zajęcia strategicznie upatrzonych pozycji w wąskich przesmykach metra.
Kto jest narażony? Turyści z dużą liczbą bagażu, osoby wyglądające na zagubione i roztrzepane, osoby z wysokiej klasy zegarkiem na ręku, biżuterią itp. Lokalni mieszkańcy Mediolanu podkreślają, że metro jest pod tym względem bardziej niebezpieczne dla turystów niż dla lokalnych mieszkańców. Złodzieje łatwo są w stanie odróżnić kto jest tutejszy, a kto nie.
Wartym podkreślenia jest to, że równość płci i parytety dotarły do zorganizowanych grup przestępczych w metrze w Mediolanie. Wielu złodziei w metrze w Mediolanie oraz oczywiście w innych regionach Włoch to kobiety, bardzo często nie pochodzące z Włoch.
Gdzie uważać na kradzieże w metrze w Mediolanie? Wszędzie. Najbardziej narażone są oczywiście osoby korzystające z największych stacji metra takich jak punkty przesiadkowe pomiędzy poszczególnymi liniami w tym stacja metra Duomo.
Inne niebezpieczeństwa
Kradzież to jedno na co trzeba uważać w metrze w Mediolanie ale nie jedyne. Na stacjach metra w Mediolanie koczują bezdomni. Często nawet w środku dnia można spotkać narkomanów i bezdomnych koczujących czy śpiących na podłodze w przejściach na stacjach metra.
Na co jeszcze uważać? Na przemoc, zwłaszcza molestowanie. „Po godzinie 19:00 nie zaleca się przebywania samemu” – brzmi nagłówek artykułu z il Cittadino opisującego niebezpieczną stacją metra na linii M3 San Donato wyszczególniając koczujących bezdomnych, napastników i innej maści imigrantów, a także zapach śmieci czy aromaty moczu. Tekst opublikowano w 2022 roku ale sytuacja do tej pory nie uległa zmianom.
Artykuł lokalnej prasy rekomendował to, by nie przebywać samodzielnie na początkowej stacji linii M3 San Donato w godzinach wieczornych. Warto rozszerzyć tą rekomendację o całe metro w Mediolanie. Wieczorami już od około 19:00 metro w Mediolanie nie jest ani najbezpieczniejszym ani najprzyjemniejszym miejsce na ziemi.
Kobiety podróżujące samodzielnie powinny uważać na osobników, którzy mogą iść za nimi po wyjściu z wagonu i ze stacji metra.
Czy metro w Mediolanie jest bezpieczne?
Metro w Mediolanie nie jest najbezpieczniejszym i najprzyjemniejszym miejscem na świecie. Na stacjach metra i w wagonach działają zorganizowane grupy przestępcze, stacje bywają brudne, źle oświetlone, koczują na nich bezdomni, a w metrze dochodzi do napaści, na tle innym niż kradzież wartościowych przedmiotów, na które narażone są kobiety zwłaszcza te nie podróżujące w towarzystwie ojca, brata lub męża.
Warto uważać zwłaszcza na stacji Centrale FS (oraz oczywiście na dworcu Milano Centrale) na stacji Duomo, na stacji Loreto i zatłoczonej stacji Cadorna, nieprzyjemna jest stacja Molino Dorino, uważamy też na stacjach końcowych i początkowych, na linii M4 jadącej z lotniska Linate. Niebezpiecznie jest też na odcinkach przejeżdżających przez niebezpieczne dzielnice Mediolanu. Uważamy wówczas na osoby o nieeuropejskich rysach twarzy.
Metro w Mediolanie nie jest może aż tak pełne dziwaków jak metro w Nowym Jorku ale nie jest bezpieczne jak metro w Warszawie czy Petersburgu. Podróżując metrem w Mediolanie warto zachować szczególną ostrożność i nic złego nie powinno się stać.