Ze względu na tanie bilety lotnicze i komfort podróży niewielu Polaków decyduje się na wyjazd własnym samochodem do Włoch. Tych którzy się na to decydują warto przestrzec przed nowym niebezpieczeństwem. We Włoszech w okolicach Mediolanu czy Rzymu, rośnie plaga kradzieży nie samochodów, a części samochodowych. Złodzieje rozmontowują części z zaparkowanych samochodów.
Lokalne media w Bergamo informują o przypadku samochodu ogołoconego z części zaparkowanego przed cmentarzem w Terno d’Isola. Nie jest to jednak problem Bergamo, Mediolanu czy całej Lombardii, a całego kraju.
We Włoszech rośnie liczba kradzieży, ale nie samochodów, tylko części samochodowych. Proceder polega po prostu na rozmontowaniu zaparkowanego samochodu. Na celowniku są auta z niższej i średniej półki, a najchętniej kradzione są zderzaki, reflektory, pasy przednie, a nawet wyposażenie wnętrza takie jak fotele. Znikają też oczywiście lusterka i felgi.
Oczywiście kradzione są też katalizatory oraz baterie do samochodów elektrycznych i hybrydowych. O sprawie informuje Corriere della Sera z czwartku 13 czerwca.
Gazeta informuje znaczącym wzroście cen części zamiennych do samochodów osobowych, które wywołały plagę kradzieży. W pierwszych miesiącach roku zanotowano 25% wzrost kradzieży części samochodowych we włoskiej stolicy.
Części z zaparkowanych aut znikają zarówno w Rzymie jak i w Mediolanie. W Mediolanie w 2023 roku odnotowano o 20% więcej kradzieży części z zaparkowanych aut niż w roku 2022.
Z początkiem czerwca policja informowała o zlikwidowaniu dziupli ze skradzionymi częściami w Neapolu. Wśród modeli najbardziej narażonych na tego typu kradzieże są modele Fiat Panda i Fiat 500 oraz auta marki Smart czyli te auta, które najlepiej sprzedają się we Włoszech.
Polecamy również: